CHWYT RAUTEKA
Nazwa tej techniki wywodzi się od nazwiska austriackiego nauczyciela sztuk walki, Franza Rauteka, będącego autorem opisywanego chwytu. Stosując go, ratownik działający w pojedynkę jest w stanie przenieść nieprzytomnego, nawet cięższego od siebie poszkodowanego, w bezpieczne miejsce. Technika ta dobrze sprawdza się w natychmiastowej ewakuacji poszkodowanego z pojazdu. Przed jej zastosowaniem należy upewnić się, że nogi poszkodowanego zakleszczone przykładowo pod pedałami samochodowymi, oraz odpiąć lub odciąć pasy bezpieczeństwa. Niektóre źródła zalecają, aby zawsze kiedy to możliwe, przecinać pasy bezpieczeństwa. Może to w przyszłości stanowić dowód dla policji czy też ubezpieczyciela, że poszkodowany był w pasy zapięty. Odcięcie pasów najlepiej wykonać po przekątnej, a więc pod delikatnym skosem.
Polega na tym, że osoba udzielająca pierwszej pomocy bezpiecznie opiera się jedną ręką w okolicy mostka poszkodowanego (pod ramieniem), a drugą asekuruje odcinek szyjny trzymając poszkodowanego za żuchwę w pozycji pionowej. Chwyt powinien być mocny, ale delikatny i ważne jest, by zapewnić poszkodowanemu komfort i bezpieczeństwo. Gdy chwyt jest już pewny, osoba udzielająca pierwszej pomocy powinna ostrożnie podnieść poszkodowanego z pojazdu na płaską powierzchnię, np. na ziemię, pamiętając o zabezpieczeniu uchwytu.
Istnieje modyfikacja chwytu Rauteka wprowadzająca dodatkowy element częściowej stabilizacji głowy poszkodowanego przy pomocy ręki ratownika. Technika ta może być jednak trudna do wykonania, gdy poszkodowany jest dużo cięższy od ratownika. Należy pamiętać, że w przypadku istniejącego zagrożenia priorytetem jest szybka ewakuacja, a nie próby stabilizacji kręgosłupa.